Wielu amatorów zegarków zastanawia się często, czy powinni kupić zegarek z serii limitowanej. Ja też od pewnego czasu mam taki dylemat, ale wydaje mi się, że znalazłem rozwiązanie i chcę się nim podzielić. Czy warto?

Można powiedzieć, że decyzja zależy od poziomu wtajemniczenia w tematykę zegarków oraz w możliwości użytkownika. Bo o ile przeciętny zjadacz chleba wybierze chętnie czasomierz seryjny, popularny i służący jedynie do odczytywania godziny, o tyle osoba potrafiąca rozpoznać dobrze wykonany czasomierz i może zastanowić się nad wyborem zegarka z edycji limitowanej jako ozdobę kolekcji. Tylko znów pojawia się pytanie czy warto?

Zegarki limitowane mają to do siebie, że ich właściciel zwykle staje się posiadaczem jednego ze stu egzemplarzy wyprodukowanych na całym świecie. Oczywiście istnieją modele stworzone w dużo mniejszej liczbie, jak np. japoński Citizen Tourbillon Y01, ale jego koszt zwykle przerasta kieszeń początkującego miłośnika czasomierzy. Dlatego posiadanie zegarka limitowanego gwarantuje niejako przynależność do elitarnej grupy kolekcjonerów.

Vostok Europe Jurgis Kairys

Taki czasomierz zwykle różni się od innych modeli producenta, czy to detalami na tarczy czy kopercie, ale również jakością – zostają w nim zwykle umieszczone najlepsze elementy, jak szkło szafirowe, pozłacana (lub nawet złota) koperta, stal szlachetna wzbogacona jest często dodatkowymi substancjami wzmacniającymi konstrukcję. Taki zegarek naprawdę staje się dziełem sztuki.

Invicta Subaqua Limited Edition

Problemy są zwykle dwa, ale zasadnicze. Pierwszym i często najważniejszym jest cena – bardzo często zegarek limitowany największych producentów może kosztować pięć tysięcy złotych i więcej. Taka kwota skutecznie eliminuje czasomierze limitowane z marzeń początkujących kolekcjonerów. Chociaż inne zegarki, jak choćby Invicta Subaqua Limited Edition czy Vostok Europe Jurgis Kairys, zamykają się w niecałych dwóch i pół tysiąca złotych. Dlatego te są jak najbardziej możliwe do zdobycia – jeden w limitacji 2000, drugi – 500 egzemplarzy.

 

Aviator Douglas Limited Edition PL

Drugi to właśnie wspomniana limitacja. Niektóre czasomierze są produkowane w tak niewielkich ilościach egzemplarzy, że mogą sobie na niego pozwolić tylko najbardziej zainteresowani i poinformowani lub zamieszkujący określony region, jak Szwajcarię, królestwo czasomierzy. Warto wspomnieć, że szwajcarski producent marki Aviator pomyślał jakiś czas temu o polskim kliencie, wydając limitowaną serię Aviator Douglas Day Date PL.

Jak więc widać, nie każdy może sobie pozwolić na zegarek limitowany, jednak w poważnej kolekcji zbieracza czasomierzy z prawdziwego zdarzenia, przynajmniej jeden zegarek oznaczony jako „Limited” powinien się znaleźć.

 

 

 


Wpis powstał przy współpracy ze sklepem Zegarownia.pl